Pod koniec stycznia 2016 przyjęliśmy pod dach malutkiego Pixela – 6 tygodni, chował się w stodole, bez rodzeństwa i zainteresowania ze strony „właściciela”. Przyszedł do przedszkola jako ogromnie strachliwy psiak. Bał się dosłownie wszystkiego, nawet zabawek, nie mówiąc o innych psach.
Po przedszkolu nabrał dużo pewności siebie i chce poznawać wszystkie inne psy, chociaż same bliskie spotkania jeszcze są trudne.
Zajęcia były świetnie zaplanowane – był czas na naukę i czas na zabawę. Zadania były urozmaicone i dostawaliśmy ćwiczenia jako zadania domowe, co moim zdaniem było bardzo ważne.
Już czekamy na kurs podstawowy.