Ozzy – miał być przyjacielem rodziny okazał się skaczącym, podgryzającym i przewracającym dzieci nieznośnym stworem. Moja cierpliwość była mocno nadszarpnięta przy trójce małych dzieci i bardzo żywiołowym psie. Na całe szczęście buszując w internecie w poszukiwaniu pomocy znalazłam Panią Dobrochnę. Nie wiem jak dziękować za pomoc, Pani rady nie okazały się tylko teoriami, które można wyczytać w poradniku, ale ogromną praktyczną pomocą. W końcu dzieci mają swojego przyjaciela psa!
Wskazówki Pani Dobrochny były dobrane odpowiednio do wieku i umiejętności moich dzieci oraz do rytmu życia całej rodziny. Mój najmłodszy synek nie jest już tylko zabawką do podgryzania, ale dobrym kumplem z którym należy się liczyć. Dzieci zyskały odwagę i ochotę na wspólne zabawy z psem. Nie unikają, nie uciekają, a to właśnie był dla mnie największy kłopot bo pies miał dawać dzieciom radość a nie strach.
Polecam Panią Dobrochnę wszystkim, którzy mają kłopoty z zachowaniem swojego zwierzaka ale i tym którzy, chcą wprowadzić do domu nowego psa bez niepotrzebnych stresów dla domowników jak i psa. Pozdrawiamy i do zobaczenia na kursie!